Sposoby zabezpieczania kabli i innych sprzętów

Svale

Twoje szczury muszą mieć możliwość wolnego wybiegu w ciągu dnia. Może nawet masz szczurzy raj i klatkę zamykasz od święta.
Jak wobec tego zabezpieczasz swoje mieszkanie przed swędzącymi ząbkami?
(Pytanie nie dotyczy szczęśliwców mających możliwość przeznaczenia całego pokoju tylko swemu stadu :)

Moje kable są zwinięte i podwieszone, a te, które zdarzają się być na widoku, na szczęście moich mych nie interesują. Interesowały za to kiedyś, dlatego sporo na nich taśmy izolacyjnej ;)

Słyszałam o wkładaniu kabli w rurki pcv, ale mam wrażenie, że wówczas to rurka byłaby obiektem pożądania i w krótkim czasie niewiele by z niej zostało.

A najbardziej oczywistym sposobem uniknięcia szkód, który i ja stosuję, jest jak najwięcej rzeczy pochować do zamykanych szafek, zanim wypuści się zew gryzonia na wolność.

Mucha321

Wydaje mi się, że są specjalne "ochraniacze" na kable. Razz

ale u mnie nie są potrzebne, bo chłopcy w ogóle nie interesują się kablami. Powiesiłam na ścianie tylko kable od komputera. Reszta na wierzchu.

Garderobę mam osobno, co sprawia, że nie znajduję w pokoju "przerobionych" ubrań. W starym pokoju nierzadko znajdowałam szczury w szafie w stercie ubrań. Very Happy

i w związku z tym tutaj poprosiłam o osobne pomieszczenie na ubrania i nie tylko, Smile

Książki, zeszyty itp. mam pochowane. Płyt DVD nie ruszają, ale za to narzuta na wyrko została nieźle sponiewierana. Very Happy

Pająk

Te specjalne osłonki nazywają się peszle. Do kupienia w Castoramie, czy obi. Wybór jest całkiem duży, od cienkiego plastiku po gruby. Te z cienkiego pewnie faktycznie byłyby na jednego dziaba. Natomiast te porządne grubsze są całkiem trwałe. Jedyny problem z tymi osłonkami jest z ich zamontowaniem. Można to zrobić na dwa sposoby, oba mają wady.
-Kupić wąskie peszle, rozciąć, wsadzić w nie kable, a następnie zakleić.
-Kupić szersze peszle, takie by móc wsadzić kabel razem z wtyczką (więc szerokie powinny być na tyle by wtyczka się zmieściła).

My naszych kabli nie powiesiliśmy jeszcze. Nie znaleźliśmy żadnego podgryzionego kabla jak do tej pory, ale dla bezpieczeństwa kable będą podwieszane w tym tygodniu, bo jakoś nie wierze bym miała szczury, które w ogóle nie gryzą kabli.

Dodatkowo wszelkie dziury, szpary za szafa pozaklejane są taśma, albo kartonem.

Wszystko co cenne, i może zostać wyniesione, ląduje po prostu w innym pokoju niż są szczury. Dlatego wynosimy wszelkie ubrania, torebki. Notatki, czy książki lądują w szufladach.

martazolza3 · Wysłany: Wto 10:30, 22 Mar 2011 Temat postu:

Moje maleństwo nie rusza kabli od komputera na szczęście, ale kabel od lampki i ładowarki do telefonu sztuk 2 zostały pokonane :d tylko kabel od lampki udało się pozaklejać taśmą Very Happy

a widzę że z wiekiem mu przechodzi dewastacja Very Happy

do klatki zagląda tylko po jedzenie i picie natomiast przywłaszczył sobie prawo do mieszkania w łóżku Very Happy

ma tam swoje legowisko z koca, szmatek i papierów i dzielnie go broni gdy próbuję posprzątać Smile

Mona · Wysłany: Wto 12:36, 22 Mar 2011 Temat postu:

Moje cholery jak sie jeszcze mieściły Wink

uparcie pchały się za kanapę by zjadać kabel od tv. Ale już nie wcisną tam grubych zadów, kabel został tylko z lekka nadgryziony:P Inne kable w większości pochowane w listwach przypodłogowych lub upchnięte za biurkiem (wejście za biurko zabezpieczone różnościami:P) Gorsze jest to, że chwila nieuwagi skutkuje powolnym zjadaniem kanapy... bo sobie chcą wejście za nią zrobić Razz

Szafy jeszcze otwierać nie potrafią, mają swój raj w fotelu, za moim przyzwoleniem, oraz w pufach wypchanych szmatkami na hamaki;) To im musi wystarczyć Wink

wildheart · Wysłany: Wto 14:12, 22 Mar 2011 Temat postu:

ja mam najlepszy z możliwych sposobów Wink

w pokoju w którym puszczam szczury nie mam żadnych kabli Very Happy

tylko lampl nocna która ląduje podczas wybiegów na szafie Very Happy

diunella · Wysłany: Wto 18:57, 22 Mar 2011 Temat postu:

ja mam wszystko pochowane, na kablach, np. od telewizora są peszele (przecięłam i wcisnęłam kabel). moje szczury niestety mają straszny pociąg do kabli ;x
i za szafą wygryzły dziurę - przez nią wchodziły i robiły z moich ubrań wycinanki. kupiłam panel i przycięłam tak, żeby już tam nie wchodziły. są takie nieszczęśliwe, że nie mają co niszczyć Wink

DiDaDragon · Wysłany: Sob 17:27, 26 Mar 2011 Temat postu:

Moje się kabli nie czepiają. Za to ciuchy są na przegranej pozycji. Co nie zmienia faktu, że jednak pomimo pochowania kuszących szmatek i tak stosuje metodę kontrolowanych wybiegów. Cóż. Nie wiem, czy to jest najlepsze rozwiązanie, ale jeśli ktoś nie chce rearanżować sobie pokoju, to jest to raczej metoda jedyna.

razem, chociaż ja napisałabym "prze-" : * - S.

Mona · Wysłany: Nie 7:40, 27 Mar 2011 Temat postu:

Swoją drogą, podziwiam ludzi, u których ogony biegają sobie samopas.. Albo mają wszystko z betonu, albo kompletnie nie przywiązują wagi do rzeczy martwych;) Bo nie wiem, czy da się ogona odwieść w jakiś sposób od gryzienia tego, czy tamtego..

DiDaDragon · Wysłany: Nie 9:41, 27 Mar 2011 Temat postu:

Da się... pieprzem cayenn i sosem tabasco... Żadne inne sposoby nie działają.

Mona · Wysłany: Nie 10:56, 27 Mar 2011 Temat postu:

Nie mam w sobie chyba aż tyle brutalności wobec zwierząt Wink

DiDaDragon · Wysłany: Nie 11:29, 27 Mar 2011 Temat postu:

Też nie byłam zachwycona. Ale wszystkie inne metody (łącznie z gorzkimi paluszkami i psikaniem zimną wodą) zawiodły. Poza tym szczur jest na tyle mądrym stworzeniem, że po pierwszym razie nauczyły się, że krawędzie kuwety nie służą do ich obgryzania.